Prezenty kupuj lokalnie – edycja podlaska

Idea lokalności z roku na rok, miesiąca na miesiąc, staje się coraz bliższa mojemu serduszku. Dodatkowo teraz, przed świętami na tapecie jest u mnie temat kupowania prezentów od lokalnych wytwórców, sprzedawców. W mediach mówi się o tym (wciąż za rzadko), że warto ich wspierać w trakcie pandemii.

Owszem, mamy taki czas, w którym trzeba wspierać lokalne gastro, rękodzielników, sklepikarzy itd. Ale umówmy się: to rzecz, którą należało robić również przed covidem i nie należy z niej rezygnować, gdy świat wróci do “normalności”. Prezenty i lokalni sprzedawcy – niech to będzie duet już na zawsze. W sumie nie tylko przy okazji robienia prezentów, ale przy każdej decyzji zakupowej. Wspierajmy lokalne biznesy!

Oczywiście zawsze będę stała na stanowisku, że najlepsze prezenty to doświadczenia, przeżycia rzeczy niematerialne*, no np. bon na masaż. Albo lot balonem. Ale też rozumiem, że nie zawsze się sprawdzają lub wolicie upominki bardziej praktyczne. Zresztą nie będę ściemniać, sama czasami kupuję prezenty “materialne”. Ale chciałabym, abyście z tyłu głowy mieli, że można inaczej.

3 lata temu zrobiłam listę prezentów kupowanych od lokalnych wytwórców. Możecie do niej zajrzeć, bo w większości nadal jest aktualna. Dziś jednak trochę ją rozszerzę, skupiając się jednocześnie na lokalnych sprzedawcach z podlaskiego, bo tu mieszkam. Kolejność jest zupełnie przypadkowa, nie zastosowałam żadnej gradacji.

PREZENTY: LOKALNI SPRZEDAWCY Z PODLASKIEGO

TJ-sam

Rzeczy z drewna. Świąteczne dekoracje, ale nie tylko, bo również świeczniki, półki i inne, drewniane, ręcznie robione wymyślunki.

Anna Blackie Jewlery

Pisałam o niej na moim Instagramie, gdy kupiłam lunulę z iolitem. To taki prezent, który sprawiłam sama sobie. U Ani oprócz lunul znajdziecie inne rodzaje ręcznie robionej biżuterii, w której łączy miedź z kamieniami, drewnem, szkłem, ceramiką, barwnikami.

Moja makutra

Takie cuda powstają w pracowni garncarskiej w Uhowie. Te kubki, misy, talerze, różne ozdoby przypadną do gustu każdej osobie, która w domu lubić mieć rzeczy oryginalne i nieszablonowe. No DLA MNIE się podobają.

Pracownia Ala ma Kota – Ręcznie szyte zabawki

Cudne rzeczy robi Ala, której nie znam osobiście, ale gdybym znała, to przybiłabym jej “piąteczkę” za szycie maskotek pełnych uroku. Takich, które jestem pewna, że każde dziecko zapamięta do końca swojego życia. Nie wiem czy tylko u mnie, ale same fotki tych zabawek poruszają jakieś czułe struny.

Krupkowska

Biżu, która skradła moje serce ze względu na nawiązania do świata zwierząt. Broszki i naszyjniki, kolczyki. Jelenie, wiewiórki, dudki, dziki, jemiołuszki. Myślę, że to taki fajny prezent od lokalnego wytwórcy z podlaskiego, bo w końcu nasz region kojarzy się z naturą. C’nie?

Recobag

Po stokroć tak! Szanowni Państwo, to są EKO torby. A nie takie, które są szyte z nowych, nieużywanych materiałów. Trend kupowania nowych rzeczy aby być bardziej zero waste to jeden z największych absurdów z jakimi się kiedykolwiek spotkałam. Jedyne zero wasteowe podejście, które ma ekologiczny sens to wykorzystywanie rzeczy, które już mamy. Upcycling. I to właśnie mają torby Recobag, które powstają z materiałów odzyskanych.

Drogeria Lotos

Ja wiem, że Rossmany, Hebe, Natury i inne są dostępne na każdym kroku. Ale znalezienie małej, lokalnej drogerii nie jest żadnym wyczynem. Tak że jeśli chcecie kosmetyk kupić sobie lub komuś w prezencie, prujcie na Lipową 34 w Białymstoku. Lotos to moja ulubiona drogeria. Od kiedy kosmetyki do pielęgnacji robię sobie sama, to zachodzę tam rzadziej. Ale po “kolorówkę” wstępuję tylko tam i zawsze z taką samą radością. Uśmiecham się już przed wejściem bo wiem, że za chwilę przywita mnie PRZEmiła pani właścicielka. I naprawdę, ona jest tak sympatyczna, życzliwa i ciepła, że nie mogło jej zabraknąć na tej liście. 2020 łaskawy nie jest, a konkurowanie z marketingiem drogeryjnych sieciówek jest poza możliwościami większości małych “sklepikarzy”.

A jeśli nie wiecie jakie kosmetyki kupić w prezencie, to można w Lotosie nabyć kartę upominkową, hej!

Mały piec

No po prostu piękne rzeczy z ceramiki.

Cydr podlaski

To jedyny w Polsce cydr bezalkoholowy. W składzie ma sok i drożdże. Zajął 1. Miejsce w kategorii cydrów freestyle na Lubelskim Święcie Cydru 2018,
i 2 w Hiszpanii w Gijon w 2019 w kategorii cydrów słodkich, naturalnie musujących.

Pom-pom

Dziewczyny z Białegostoku, u których znajdziesz m.in ręcznie wykonane gadżety dla dzieci.

Crosso

Polecam wszystkim rowerowiczom wszystko co proponuje Crosso. Bez mrugięcia okiem. Mam dwie sakwy, ale wiosną planuję je oddać innemu rowerzyście i kupić sobie nowy model. I mam przekonanie graniczące z pewnością, że się nie zawiodę.

Złoto Dziewczyna

Złoto Dziewczyna, czyli trochę sztuki. Takiej nieoczywistej. Analogowe kolaże, takie robione ręcznie, bez skrótów ctrl + C, ctrl + V.

POZOSTAŁE PROPOZYCJE:

Tę listę mogłabym wydłużyć o kolejnych 12 punktów, a pewnie nawet i więcej. Mamy w końcu w podlaskiem wiele lokalnych biznesów z gatunku: kosmetyki, usługi, stolarka, ceramika, sztuka, o których można pisać bez końca. Bardzo jestem ciekawa Waszych propozycji. Z chęcią znajrzę do ich oferty przy najbliższej okazji.

3 Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *