Ziemniaki z musem kalafiorowym i czarną soczewicą

Udało mi się w jakimś konkursie kulinarnym, wygrać książkę “Przemytnicy na wakacjach”. Szybciorem przewertowałam ją, gdy tylko przyszła i całkiem impulsywnie i bez większego nakładu myślowego, zaznaczyłam potrawy, które chciałabym zrobić. Nie popadłam w zadziwienie, gdy po dogłębnym przestudiowaniu wybranych przepisów okazało się, że wszystkie zrobione są w całości lub na podstawie ziemniaków. Ziemniury to moje ulubione warzywo i kropka.

Od razu w oko wpadł mi przepis na ziemniaki z musem kalafiorowym i czarną soczewicą. I to z tym ostatnim składnikiem miałam najwięcej problemów. Nawet w sklepie z żywnością ekologiczną i wege, sprzedawczyni zrobiła wielkie oczy i powiedziała: “Czarna soczewica?? W życiu o takiej nie słyszałam”. Na szczęście na ratunek przyszły mi niezawodne sklepy internetowe (czy wspominałam już, że kiedyś uzależniona byłam od Allegro?). A mus kalafiorowy, to tak naprawdę najprostsze puree z kalafiora, które robiłam wcześniej przy innych okazjach. Także, jeśli zdobyliście czarną soczewicę, to 70% roboty jest za Wami. A jak nie macie, to można użyć zielonej lub brązowej. A nawet czerwonej. Nie będziemy przecież nikogo ani niczego dyskryminowali ze względu na kolor. Bo jeśli chodzi o smak soczewicy, to w zasadzie każdy pasuje do takich ziemniaków i kalafiorowego musu.

A tak a’propo książki – zawiera przepisy na najrozmaitsze dania wegańskie, wegetariańskie, przystawki, desery etc., pogrupowane pod względem krajów, w jakich są przyrządzane. Są nawet przepisy z Niemiec. Nie sądziłam, że kiedyś trafię na niemieckie, wegańskie jedzenie 😉 Generalnie, jakby ktoś miał okazję tę książkę sobie kupić, to polecam.

Ziemniaki z musem kalafiorowym i czarną soczewicą - wegańskie

Ziemniaki z musem kalafiorowym i czarną soczewicą – składniki:

– 8 dużych, najlepiej młodych, podłużnych ziemniaków
– oliwa z oliwek
– sól morska
– 1 mały kalafior
– 70 ml śmietany 30%
– 1 łyżeczka skórki otartej z cytryny
– sól i pieprz do smaku
– 1/2 szkl. czarnej soczewicy beluga
– 50 g masła
– mały pęczek koperku
– 2-3 łyżki soku z cytryny

Ziemniaki z musem kalafiorowym i czarną soczewicą – przygotowanie:

Ziemniaki gotujemy w osolonej wodzie przez 15 minut (jeśli używamy starych ziemniaków, to wcześniej je ubieramy, jeśli młodych, to tylko dokładnie myjemy). Przecinamy je wzdłuż, na 3 części i kładziemy na blasze, posmarowanej oliwą z oliwek. Posypujemy solą i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni. Pieczemy na złocistobrązowy kolor. 
Kalafior myjemy, dzielimy na różyczki i gotujemy w wodzie, aż stanie się miękki (ok.15 minut). Po ugotowaniu odcedzamy wodę. Dodajemy masło, śmietankę i miksujemy z nim kalafior, za pomocą blendera, aż powstanie gładka masa. Dodajemy skórkę z cytryny, drobno poszatkowany koperek, sól i pieprz do smaku.
Soczewicę gotujemy w szklance osolonej wody, aż stanie się miękka. 
Na upieczone ziemniaki nakładamy mus z kalafiora i czarną soczewicę. Skrapiamy sokiem z cytryny.
Smacznego!
Przepis z pewnymi moimi modyfikacjami pochodzi z książki “Przemytnicy na wakacjach”. M. i M. Szaciłło.
Ziemniaki z musem kalafiorowym i czarną soczewicą

9 Comments

  1. apetycznie strasznie to wygląda i mi osobiście soczewica kojarzy się z czarnym kawiorem… 🙂 w ogóle całe jest takie z jednej strony 'ąę' a drugiej swojskie na maksa 🙂 to kiedy mamy z dzwieczynami wpaść na ziemniaczki? 🙂

    • Hania, z dziewczynami i chłopakiem wpadamy na ziemniaczki ;p

      Intryguje nas tytuł. Że niby przemytnicy jedzą głównie ziemniaki?
      A danie: cudowne! Bez dwóch zdań. A oprócz tego pyszka do zapiśniczka.

      P.S. Dzięki Tobie już nie będziemy robili wielkich oczu, kiedy ktoś nas zapyta o czarną soczewicę. O, bo próbowaliśmy!

    • Czyli sałatka posiadała nie tylko walory smakowe, ale i edukacyjne. No bomba, zwłaszcza dla mnie, jako niedoszłej pani nauczycielki 😉

    • Haniu, dobrze Ci się kojarzy. Czarna soczewica nazywana jest "kawiorem biedaków" 😉 chociaż nic w niej biednego 😉 Ja teraz na wsi, to ziemniaków będę miała pod dostatkiem 😉 Także wpadajcie z chłopakami, dziewczynami, kiedy dusza zapragnie 😀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *