Cannelloni faszerowane szpinakiem

Uwielbiam makaron – dosłownie pod każdą postacią. I mało mnie obchodzi, kiedy ktoś mówi, że jest tuczący. A co!! Mi też się coś od życia należy 🙂 i tym czymś jest pyszne jedzenie. Ale akurat cannelloni nigdy wcześniej nie jadłam i gdy przeglądałam książkę o rodzajach makaronów pomyślałam: czemu nie? Farsz można zrobić w zasadzie z wielu rzeczy, ale ja zrobiłam taki, gdzie główną rolę odgrywał szpinak. I voila! O to, co mi wyszło:

Składniki:
– 16 rurek cannelloni
– oliwa z oliwek
– 2 zmiażdżone ząbki czosnki
– jeden pokrojony w cienkie półksiężyce por
– czerwona papryka pokrojona w drobną kostkę lub cienkie paski
– opakowanie mrożonego szpinaku
– 220 g sera ricotta
– puszka kukurydzy zmielonej blenderem
– ostra papryka, sól i pieprz
Sos pomidorowy
– oliwa z oliwek
– przecier pomidorowy
– 1 posiekana cebula
– 3 łyżki białego wina
Przygotowanie:
Rozmrożony szpinak dusimy na patelni z dodatkiem łyżki oliwy z oliwek. Na drugiej patelni podsmażamy pory do miękkości, przez około 3-4 minuty. Następni dodajemy paprykę i zmiażdżony czosnek. Podsmażamy kolejne 4 minuty, często mieszając. Warzywa przekładamy na patelnię ze szpinakiem. Wszystko dusimy razem przez chwilę. Następnie masę odsączamy na gęstym sitku.
Przekładamy szpinak i warzywa do miski. Dodajemy ricottę, zblendowaną kukurydzę, sól, pieprz i ostrą paprykę do smaku. Wszystko dokładnie mieszamy. Za pomocą łyżeczki przekładamy farsz do rurek.
Cannelloni układamy w żaroodpornym naczyniu wysmarowanym np. masłem. Rurki powinny leżeć ciasno obok siebie.
Na patelni podgrzewamy oliwę z oliwek (2 łyżki). Następnie przez kilka minut podsmażamy na niej cebulę. Dodajemy przecier pomidorowy i wino. Całość dusimy na małym ogniu przez ok. 12 minut. Sosem w miarę dokładnie polewamy rurki w naczyniu.
Pieczemy w temp. 180 stopni przez około 40 minut.
Smacznego!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *